Miraculous Ladybug is a story of love between two Parisian high schoolers, Marinette and Adrien, who transform into the superheroes Ladybug and Chat Noir! While not knowing each other's secret identities, the two must put their romantic feelings aside to protect Paris against evil Monarch. Show more.
Ksi膮偶ka 艢cie偶ka mi艂o艣ci autorstwa Ruiz Don Miguel, dost臋pna w Sklepie EMPIK.COM w cenie 15,85 z艂. Przeczytaj recenzj臋 艢cie偶ka mi艂o艣ci. Zam贸w dostaw臋 do dowolnego salonu i zap艂a膰 przy odbiorze!
"Tell me with affection in your voice That you never really had a choice Place on me the burden of the past Offer me the future and take it back Show me what you never meant to show Tell me what I'm not"
Ka偶e ci osiod艂a膰 konika karego Ka偶e ci osiod艂a膰 konika karego Konika karego i te z艂ote lejce Konika karego i te z艂ote lejce Aby艣 swej dziewczynie uradowa艂 serce Aby艣 swej dziewczynie uradowa艂 serce Jedzie u艂an, jedzie o drog臋 nie pyta Jedzie u艂an, jedzie o drog臋 nie pyta A m艂oda te艣ciowa u progu go wita
. Ze 艣wiata czterech stron. Z jarz臋binowych dr贸g. Gdzie ... Ze 艣wiata czterech stron. Z jarz臋binowych dr贸g. Gdzie las spalony, Wiatr zm臋czony, Noc i front... Gdzie nie zebrany plon. Gdzie poczernia艂y g艂贸g... Wstaje dzie艅. S艂o艅ce przytuli nas Do swych r膮k. I sp贸jrz - ziemia ci臋偶ka, Od krwi. Znowu urodzi nam Zbo偶a 艂an. Z艂oty kurz. Przyjm膮 kobiety nas Pod sw贸j dach. I sp贸jrz - b臋d膮 艣mia膰 si臋 Przez 艂zy. Znowu do ta艅ca Kto艣 zagra nam. Mo偶e ju偶... Za dzie艅. Za dwa. Za noc. Za trzy... Cho膰 nie dzi艣... Za noc, za dzie艅, Doczekasz si臋... Wstanie 艣wit. Chleby upiek膮 si臋 W piecach nam. I sp贸jrz - tam gdzie tylko By艂 dym, Kwiatem zabli藕ni si臋 Wojny 艣lad. Barw膮 r贸偶. Dzieci urodz膮 si臋 Nowe nam. I sp贸jrz - b臋d膮 艣mia膰 si臋, 呕e my, Zn贸w wspominamy Ten pod艂y czas. Por臋 burz... Za dzie艅. Za dwa. Za noc. Za trzy... Cho膰 nie dzi艣... Za noc, za dzie艅, Doczekasz si臋... Wstanie 艣wit. Kalina, malina w lesie rozkwita艂a. (Kalina, malina w le ... Kalina, malina w lesie rozkwita艂a. (Kalina, malina w lesie rozkwita艂a) Niejedna dziewczyna u艂ana kocha艂a!. Niejedna dziewczyna u艂ana kocha艂a. U艂ana kocha艂a, u艂ana lubi艂a. (U艂ana kocha艂a, u艂ana lubi艂a) I te czu艂e listy do niego kre艣li艂a. I te czu艂e listy do niego kre艣li艂a. A w niedziel臋 rankiem, kiedy s艂o艅ce wschodzi. (A w niedziel臋 rankiem, kiedy s艂o艅ce wschodzi) To ten m艂ody u艂an po koszarach chodzi. To ten m艂ody u艂an po koszarach chodzi. Po koszarach chodzi, listy w r臋ku nosi. (Po koszarach chodzi, listy w r臋ku nosi) Pana porucznika o przepustk臋 prosi. Pana porucznika o przepustk臋 prosi. Panie poruczniku, pu艣膰 mnie pan do domu. (Panie poruczniku, pu艣膰 mnie pan do domu) Bo moja dziewczyna urodzi艂a syna. Bo moja dziewczyna urodzi艂a syna. Puszcz臋 ja ci臋 puszcz臋, ale nie samego. (Puszcz臋 ja ci臋 puszcz臋, ale nie samego) Ka偶臋 ci osiod艂a膰 konika karego. Ka偶臋 ci osiod艂a膰 konika karego. Konika karego i te z艂ote lejce. (Konika karego i te z艂ote lejce) Aby艣 swej dziewczynie uradowa艂 serce. Aby艣 swej dziewczynie uradowa艂 serce. Jedzie u艂an, jedzie, o drog臋 nie pyta. (Jedzie u艂an, jedzie, o drog臋 nie pyta) A m艂oda te艣ciowa u progu go wita. A m艂oda te艣ciowa u progu go wita. 鈥濽艂anie, u艂anie, twoja to przyczyna. (U艂anie, u艂anie, twoja to przyczyna) Przez ciebie zosta艂a zha艅biona dziewczyna". Przez ciebie zosta艂a zha艅biona dziewczyna". Ja jej nie zha艅bi艂em, zha艅bi艂a si臋 sama. (Ja jej nie zha艅bi艂em, zha艅bi艂a si臋 sama) I ta ciemna nocka, po kt贸rej chadza艂a. I ta ciemna nocka, po kt贸rej chadza艂a. Chadza艂a, pija艂a i grywa艂a w karty. (Chadza艂a, pija艂a i grywa艂a w karty) My艣la艂a dziewczyna, 偶e z u艂anem 偶arty. My艣la艂a dziewczyna, 偶e z u艂anem 偶arty. To nie by艂y 偶arty, ani 偶adne kpiny. (To nie by艂y 偶arty, ani 偶adne kpiny) Bo zamiast wesela odby艂y si臋 chrzciny. Bo zamiast wesela odby艂y si臋 chrzciny. Ta dzisiejsza m艂odzie偶, lata samolotem. (Ta dzisiejsza m艂odzie偶, lata samolotem) Najpierw robi dzieci, a wesele potem. Najpierw robi dzieci, a wesele potem. Pa艂acyk Michla, 呕ytnia, Wola... Broni膮 si臋 ch艂opcy od ' ... Pa艂acyk Michla, 呕ytnia, Wola... Broni膮 si臋 ch艂opcy od 'Parasola'. Cho膰 na tygrysy maj膮 'visy', To warszawiaki, fajne ch艂opaki s膮. Czuwaj wiaro i wyt臋偶aj s艂uch, Pr臋偶 sw贸j m艂ody duch, Pracuj膮c za dw贸ch!. Czuwaj wiaro i wyt臋偶aj s艂uch, Pr臋偶 sw贸j m艂ody duch , jak stal. Ka偶dy ch艂opaczek chce by膰 ranny Sanitariuszki, morowe panny. I gdy Ci臋 kula trafi jaka, Poprosisz pann臋, da Ci buziaka Hej! Czuwaj wiaro i wyt臋偶aj s艂uch, Pr臋偶 sw贸j m艂ody duch, Pracuj膮c za dw贸ch!. Czuwaj wiaro i wyt臋偶aj s艂uch, Pr臋偶 sw贸j m艂ody duch , jak stal!. Z ty艂u, za lini膮, dekowniki, Intendentura, r贸偶ne umrzyki. Gotuj膮 zup臋, czarn膮 kaw臋... I tym sposobem walcz膮 za spraw臋 Hej! Czuwaj wiaro i wyt臋偶aj s艂uch, Pr臋偶 sw贸j m艂ody duch, Pracuj膮c za dw贸ch!. Czuwaj wiaro i wyt臋偶aj s艂uch, Pr臋偶 sw贸j m艂ody duch , jak stal Za to dow贸dztwo jest morowe, Bo w pierwszej linii nadstawia g艂ow臋, A najmorowszy z prze艂o偶onych , To jest nasz ''Miecio',' w k贸艂ko golony Hej! Czuwaj wiaro i wyt臋偶aj s艂uch, Pr臋偶 sw贸j m艂ody duch, Pracuj膮c za dw贸ch!. Czuwaj wiaro i wyt臋偶aj s艂uch, Pr臋偶 sw贸j m艂ody duch , jak stal Wiara si臋 bije, wiara 艣piewa, Szkopy si臋 z艂oszcz膮, krew ich zalewa. R贸偶nych sposob贸w si臋 imaj膮... Co chwila 'szaf臋' nam posuwaj膮 Hej! Czuwaj wiaro i wyt臋偶aj s艂uch, Pr臋偶 sw贸j m艂ody duch, Pracuj膮c za dw贸ch!. Czuwaj wiaro i wyt臋偶aj s艂uch, Pr臋偶 sw贸j m艂ody duch , jak stal Lecz na nic 'szafa' i granaty, Za ka偶dym razem dostaj膮 baty. I co dzie艅 si臋 przybli偶a chwila, 呕e zwyci臋zymy i do cywila Hej! Czuwaj wiaro i wyt臋偶aj s艂uch, Pr臋偶 sw贸j m艂ody duch, Pracuj膮c za dw贸ch!. Czuwaj wiaro i wyt臋偶aj s艂uch, Pr臋偶 sw贸j m艂ody duch , jak stal !. Przyszed艂 nam rozkaz rusza膰 do boju. P贸藕no ju偶 by艂o z w ... Przyszed艂 nam rozkaz rusza膰 do boju. P贸藕no ju偶 by艂o z wieczora. S艂o艅ce ju偶 zasz艂o, my艣my stan臋li, Po drugiej stronie jeziora. S艂o艅ce ju偶 zasz艂o, my艣my stan臋li, Po drugiej stronie jeziora. Z lewego skrzyd艂a konnica p臋dzi, I na piechot臋 naciera... Piechota strzela, wci膮偶, bez ustanku. 呕o艂nierz za 偶o艂nierzem pada. Piechota strzela, wci膮偶, bez ustanku. 呕o艂nierz za 偶o艂nierzem pada. Patrz臋 ja, patrz臋, jak m贸j kolega, Upad艂 na ziemi臋 nie 偶ywy. Jeszcze ostatnie wyrzek艂 te s艂owa: Napisz do mojej rodziny. Jeszcze ostatnie wyrzek艂 te s艂owa: Napisz do mojej rodziny. Napisz do ojca, napisz do matki. Napisz do lubej dziewczyny: 呕e ostra kula pier艣 m膮 przeszy艂a O wp贸艂 do drugiej godziny. Pierwszy Sierpie艅, dzie艅 krwawy, Powsta艂 nar贸d Warszawy ... Pierwszy Sierpie艅, dzie艅 krwawy, Powsta艂 nar贸d Warszawy, By Stolic臋 uwolni膰 od z艂a. I zatkn臋lim na dachy, barykady i gmachy, Bia艂o-czerwonych sztandar贸w jak las. O jaka rozkosz si臋 w sercu rozpina, Gdy 'Vis' w r臋ku gra. A 'MP' nigdy si臋 nie zacina, Wolna Warszawo ma. Bo z krwi naszej powstanie Warszawa, Aby wiecznie 偶y膰. Gdy Nar贸d nasz chwyci艂 za or臋偶, Musi wolnym by膰. Trzeba obej艣膰 przez Getto, Bo ju偶 Wol臋 zdobyto, I 艂unami czerwieni si臋 noc. Stare Miasto ju偶 p艂onie, A nam mdlej膮 ju偶 d艂onie... Trzeba walczy膰, lecz nie mamy czym. O jaka rozpacz si臋 w sercu rozpina, Walczy膰 nie ma czym. Pod czo艂g z butelk膮 idzie dziewczyna, By zap艂aci膰 im. Za zburzon膮, kochan膮 Stolic臋, I za zgliszcza te... I za trup贸w, dzi艣 pe艂ne ulice, Za powsta艅cz膮 krew. Ju偶 艢r贸dmie艣cie si臋 艂amie, Niemcy s膮 w ka偶dej bramie, I stawiaj膮 Polak贸w pod mur. S艂ycha膰 tylko salwy kr贸tkie, Potem j臋ki cichutkie...tak to ginie, Warszawski nasz lud. Tak to gin膮 Warszawiacy, Bohaterscy ch艂opacy, Kt贸rzy Warszaw臋 woln膮 chcieli mie膰. Pomocy nie przys艂ali, Na 艂up wroga wydali. Zamiast wolno艣ci...mamy dzi艣 艣mier膰. O jaka rozpacz si臋 w sercu rozpina, Walczy膰 nie ma czym. Pod czo艂g z butelk膮 idzie dziewczyna By zap艂aci膰 im. Za zburzon膮, kochan膮 Stolic臋 I za zgliszcza te... I za trup贸w dzi艣 pe艂ne ulice, Za powsta艅cz膮 krew. Bu艂ane i deresze, Kasztany, siwki bia艂e... Brygada Kaw ... Bu艂ane i deresze, Kasztany, siwki bia艂e... Brygada Kawalerii Sz艂a st臋pa op艂otkami. Dzwoni艂y podkowami, W艣r贸d p贸l zielonych, sennych, Koniki podrzuca艅c贸w mych. Panieneczki zgrabne sz艂y: Bu艂any i deresze pstre, Kasztany, siwki bia艂e. Przeci膮ga kawaleria - S艂yszycie ?, to... Przeci膮ga kawaleria. S艂yszycie ?, to... Przeci膮ga kawaleria. W strzemionach unosi艂a si臋, W kulbakach - ko艂ysa艂a si臋, 艢witezi贸w legendarnych pie艣艅, Budionnych i Karczemnych. Lawino Rewolucji, Czerwona nawa艂nico !, Czerwona karabelo - Kolumb贸w Rewolucji; Bu艂ane i deresze pstre. Kasztany, siwki bia艂e. Przeci膮ga kawaleria - S艂yszycie ?, to... Przeci膮ga kawaleria. S艂yszycie ?, to... Przeci膮ga kawaleria. I co si臋 nagle sta艂o, 呕e dzi艣, na defiladzie, Dow贸dca Ganizonu Sta艂 w czarnym samochodzie. Bu艂ane i deresze, och!, Koniki moje, nie艂ask !, Lecz wszyscy widz膮 jak przez plac Przci膮ga Kawaleria; ( mruczando...) S艂yszycie ?, to... (mruczando) S艂yszycie ?, to... Przeci膮ga kawaleria. Przeci膮ga Kawaleria, Strzemieniem srebrnym d藕woni, A piosnka Jej zamiera W oddali p贸l zielonych. Nie zdradzi ko艅 - towarzysz, Nie zdradzi szabla wierna !. S艂yszycie !, to... widzicie !, to... Przeci膮ga Kawaleria; Bu艂ane i deresz pstre, Kasztany, siwki bia艂e. Przeci膮ga kawaleria - S艂yszycie ?, to... Przeci膮ga kawaleria. S艂yszycie ?, to... Przeci膮ga kawaleria. S艂yszycie ?, to... ....................... S艂yszycie ?, to... ....................... S艂yszycie ?......... Jedzie u艂an lasem, Po pa艅sku z ha艂asem. Piechur za ni ... Jedzie u艂an lasem, Po pa艅sku z ha艂asem. Piechur za nim bokiem ,bokiem - Potrz膮sa t艂umokiem!. Piechur za nim bokiem ,bokiem - Potrz膮sa t艂umokiem!. Jedzie u艂an lasem, Podk贸wki mu brz臋cz膮. Piechur za nim bokiem, bokiem - Z tornistr膮 ciel臋c膮. Piechur za nim bokiem, bokiem - Z tornistr膮 ciel臋c膮. U艂any pani臋ta. Pojedli ciel臋ta. A piechury rury, rury - Nosz膮 po nich sk贸ry. A piechury rury, rury - Nosz膮 po nich sk贸ry. Kamasze na nogach, Tornister ze sk贸ry. Jak偶e was tu kocha膰, kocha膰 - Obrzyd艂e piechury. Jak偶e was tu kocha膰, kocha膰 - Obrzyd艂e piechury. Za艣 u nas, u艂an贸w, To taka ochota. Lepszy, lepszy w膮s u艂a艅ski - Ni偶 ca艂a piechota. Lepszy, lepszy w膮s u艂a艅ski - Ni偶 ca艂a piechota. Wst膮pi艂 sobie u艂an Na szklaneczk臋 miodu. Si臋gn膮艂, si臋gn膮艂 do kieszeni - Pieni臋dzy jak lodu. Si臋gn膮艂, si臋gn膮艂 do kieszeni - Pieni臋dzy jak lodu. Wst膮pi艂 sobie piechur, Na szklaneczk臋 piwa. Si臋gn膮艂, si臋gn膮艂 do kieszeni - A pieni臋dzy nie ma. Si臋gn膮艂, si臋gn膮艂 do kieszeni - A pieni臋dzy nie ma. Z dala lotniska Zachodni wieje wiatr. Na niebie, Roz ... Z dala lotniska Zachodni wieje wiatr. Na niebie, Rozb艂ys艂y rakiety... W stalowym rumaku Otwiera si臋 w艂az... I wida膰 - "Czerwone berety". Czy znacie tych ch艂opc贸w, Zdobywc贸w przestworzy. Od s艂o艅ca Spalone ich twarze. Czerwony berecik, Za pasem tkwi n贸偶. Ci ch艂opcy, To spadochroniarze !. 呕e skaka膰, na drzewa, Nie bajka ?... no c贸偶... Na pasach AN-y czekaj膮. Zabieraj wi臋c, bracie, Spadochron i n贸偶, Koledzy w samolot Wsiadaj膮. muz Silniki zawy艂y I AN si臋 wzni贸s艂. I ju偶 wysoko艣ci Nabiera... Koledzy si臋 wszyscy Do skoku szykuj膮 - Dow贸dca nam sam W艂az otwiera... Na dole, st臋sknione, Czekaj膮 dziewczyny. I ka偶da sw膮 Rado艣膰 wyra偶a: Jak dobrze zrobi艂am, 呕e sobie wybra艂am, Za ch艂opca - Spadochroniarza !. muz. koniec
1. Kalina malina w lesie rozkwita艂a,Kalina malina w lesie rozkwita艂a,Niejedna dziewczyna 偶o艂nierza kocha艂a,Niejedna dziewczyna 偶o艂nierza kocha艂a, 2. 呕o艂nierza kocha艂a, 偶o艂nierza lubi艂a,呕o艂nierza kocha艂a,偶o艂nierza lubi艂a,I czu艂e li艣ciki kre艣li艂a do niego,I czu艂e li艣ciki kre艣li艂a do niego, 3. Li艣ciki kre艣li艂a i pisa艂a wiersze,Li艣ciki kre艣li艂a i pisa艂a wiersze,Do swego lubego poczt膮 wysy艂a艂a,Do swego lubego poczt膮 wysy艂a艂a, 4. A w niedziele rano, kiedy s艂o艅ce wschodzi,A w niedziele rano, kiedy s艂o艅ce wschodzi,To ten m艂ody 偶o艂nierz po koszarach chodzi,To ten m艂ody 偶o艂nierz po koszarach chodzi, 5. Po koszarach chodzi, ci臋偶kie buty nosi,Po koszarach chodzi, ci臋偶kie buty nosi,Pana porucznika o przepustk臋 prosi,Pana porucznika o przepustk臋 prosi 6. Panie poruczniku pu艣膰 mnie pan do domu,Panie poruczniku pu艣膰 mnie pan do domu,Pisa艂a dziewczyna urodzi艂a syna,Pisa艂a dziewczyna urodzi艂a syna, 7. Urodzi艂a syna urodzi i c贸rk臋,Urodzi艂a syna urodzi i c贸rk臋,A jak si臋 nie uda zrobimy powt贸rk臋,A jak si臋 nie uda zrobimy powt贸rk臋, 8. Puszcz臋 ja ci臋 puszcz臋, ale nie samego,Puszcz臋 ja ci臋 puszcz臋, ale nie samego,Ka偶e ci osiod艂a膰 konika karego,Ka偶e ci osiod艂a膰 konika karego, 9. Konika karego i te z艂ote lejce,Konika karego i te z艂ote lejce,呕eby艣 swej dziewczynie rozweseli艂 serce呕eby艣 swej dziewczynie rozweseli艂 serce 10. Jedzie 偶o艂nierz, jedzie o drog臋 nie pyta,Jedzie 偶o艂nierz, jedzie o drog臋 nie pyta,A w domu te艣ciowa z siekier膮 go wita,A w domu te艣ciowa z siekier膮 go wita. 11. 呕o艂nierzu, 偶o艂nierzu twoja to przyczyna,呕o艂nierzu, 偶o艂nierzu twoja to przyczyna,Przez ciebie zosta艂a zha艅biona dziewczyna,Przez ciebie zosta艂a zha艅biona dziewczyna, 12. Ja jej nie zha艅bi艂em, zha艅bi艂a si臋 sama,Ja jej nie zha艅bi艂em, zha艅bi艂a si臋 sama,To te jej wieczory po kt贸rych chadza艂a,To te jej wieczory po kt贸rych chadza艂a, 13. Chadza艂a, chadza艂a i grywa艂a w karty,Chadza艂a, chadza艂a i grywa艂a w karty,My艣la艂a dziewczyna, 偶e z 偶o艂nierza 偶arty,My艣la艂a dziewczyna, 偶e z 偶o艂nierza 偶arty, 14. To nie by艂y 偶arty ani 偶adne kpiny,To nie by艂y 偶arty ani 偶adne kpiny,A zamiast wesela odby艂y si臋 chrzciny,A zamiast wesela odby艂y si臋 chrzciny, 15. Ta dzisiejsza m艂odzie偶 lata samolotem,Ta dzisiejsza m艂odzie偶 lata samolotem,Najpierw robi膮 chrzciny, a wesele potem,Najpierw robi膮 chrzciny, a wesele potem, 16. A matki si臋 ciesz膮, 偶e c贸rki nie grzesz膮,A matki si臋 ciesz膮, 偶e c贸rki nie grzesz膮,A c贸rki si臋 rypi膮 a偶 si臋 iskry sypi膮,A c贸rki si臋 rypi膮 a偶 si臋 iskry sypi膮,
Niez艂e A ja znalaz艂em jeszcze rozszerzony powszechnie znany tekst: Kalina malina w lesie rozkwita艂a Kalina malina w lesie rozkwita艂a Niejedna dziewczyna u艂ana kocha艂a Niejedna dziewczyna u艂ana kocha艂a U艂ana kocha艂a, u艂ana lubi艂a U艂ana kocha艂a, u艂ana lubi艂a I te czu艂e listy do niego kre艣li艂a I te czu艂e listy do niego kre艣li艂a A w niedziele rankiem, kiedy s艂o艅ce wschodzi A w niedziele rankiem, kiedy s艂o艅ce wschodzi To ten m艂ody u艂an po koszarach chodzi To ten m艂ody u艂an po koszarach chodzi Po koszarach chodzi, listy w r臋ku nosi Po koszarach chodzi, listy w r臋ku nosi Pana porucznika o przepustk臋 prosi Pana porucznika o przepustk臋 prosi Panie poruczniku pu艣膰 mnie pan do domu Panie poruczniku pu艣膰 mnie pan do domu Bo moja dziewczyna urodzi艂a syna Bo moja dziewczyna urodzi艂a syna Puszcz臋 ja ci臋 puszcz臋 ale nie samego Puszcz臋 ja ci臋 puszcz臋 ale nie samego Ka偶e ci osiod艂a膰 konika karego Ka偶e ci osiod艂a膰 konika karego Konika karego i te z艂ote lejce Konika karego i te z艂ote lejce Aby艣 swej dziewczynie uradowa艂 serce Aby艣 swej dziewczynie uradowa艂 serce Jedzie u艂an, jedzie o drog臋 nie pyta Jedzie u艂an, jedzie o drog臋 nie pyta A m艂oda te艣ciowa u progu go wita A m艂oda te艣ciowa u progu go wita "U艂anie, u艂anie twoja to przyczyna U艂anie, u艂anie twoja to przyczyna Przez ciebie zosta艂a zha艅biona dziewczyna Przez ciebie zosta艂a zha艅biona dziewczyna" "Te艣ciowo, te艣ciowo nie otwieraj g臋by Te艣ciowo, te艣ciowo nie otwieraj g臋by Bo ci z oficerka powybijam z臋by Bo ci z oficerka powybijam z臋by" "Ja jej nie zha艅bi艂em, zha艅bi艂a si臋 sama Ja jej nie zha艅bi艂em, zha艅bi艂a si臋 sama I ta ciemna nocka po kt贸rej chadza艂a I ta ciemna nocka po kt贸rej chadza艂a Chadza艂a pija艂a i grywa艂a w karty Chadza艂a pija艂a i grywa艂a w karty My艣la艂a dziewczyna, 偶e z u艂anem 偶arty My艣la艂a dziewczyna, 偶e z u艂anem 偶arty" "Ze sklepu na dole przynie艣 mi jabole Ze sklepu na dole przynie艣 mi jabole Nie wyjd臋, nie wyjd臋, a偶 si臋 napier... Nie wyjd臋, nie wyjd臋, a偶 si臋 napier..." To nie by艂y 偶arty ani 偶adne kpiny To nie by艂y 偶arty ani 偶adne kpiny Bo zamiast wesela odby艂y si臋 chrzciny Bo zamiast wesela odby艂y si臋 chrzciny Ta dzisiejsza m艂odzie偶 lata samolotem Ta dzisiejsza m艂odzie偶 lata samolotem Najpierw robi dzieci, a wesele potem Najpierw robi dzieci, a wesele potem Matule si臋 ciesz膮, 偶e c贸ry nie grzesz膮 Matule si臋 ciesz膮, 偶e c贸ry nie grzesz膮 A c贸ry si臋 rypi膮 a偶 si臋 wi贸ry sypi膮 A c贸ry si臋 rypi膮 a偶 si臋 wi贸ry sypi膮
Kalina Malina - tekst piosenki Kalina malina w lesie rozkwita艂a, x2 Niejedna dziewczyna 偶o艂nierza kocha艂a, x2 呕o艂nierza kocha艂a, 偶o艂nierza lubi艂a, I czu艂e li艣ciki kre艣li艂a do niego, Li艣ciki kre艣li艂a i pisa艂a wiersze, Do swego lubego poczt膮 wysy艂a艂a, A w niedziele rano, kiedy s艂o艅ce wschodzi, To ten m艂ody 偶o艂nierz po koszarach chodzi, Po koszarach chodzi, ci臋偶kie buty nosi, Pana porucznika o przepustk臋 prosi Panie poruczniku pu艣膰 mnie pan do domu, Pisa艂a dziewczyna urodzi艂a syna, Urodzi艂a syna urodzi i c贸rk臋, A jak si臋 nie uda zrobimy powt贸rk臋, Puszcz臋 ja ci臋 puszcz臋, ale nie samego, Ka偶e ci osiod艂a膰 konika karego, Konika karego i te z艂ote lejce, 呕eby艣 swej dziewczynie rozweseli艂 serce Jedzie 偶o艂nierz, jedzie o drog臋 nie pyta, A w domu te艣ciowa z siekier膮 go wita. 呕o艂nierzu, 偶o艂nierzu twoja to przyczyna, Przez ciebie zosta艂a zha艅biona dziewczyna, Ja jej nie zha艅bi艂em, zha艅bi艂a si臋 sama, To te jej wieczory po kt贸rych chadza艂a, Chadza艂a, chadza艂a i grywa艂a w karty, My艣la艂a dziewczyna, 偶e z 偶o艂nierza 偶arty, To nie by艂y 偶arty ani 偶adne kpiny, A zamiast wesela odby艂y si臋 chrzciny, Ta dzisiejsza m艂odzie偶 lata samolotem, Najpierw robi膮 chrzciny, a wesele potem, A matki si臋 ciesz膮, 偶e c贸rki nie grzesz膮, A c贸rki si臋 rypi膮 a偶 si臋 iskry sypi膮, Wszelkie prawa do tekst贸w piosenek umieszczonych na stronach portalu przys艂uguj膮 ich autorom. S膮 one umieszczone w celach edukacyjnych oraz s艂u偶膮 wy艂膮cznie do u偶ytku prywatnego. Je艣li autor nie 偶yczy sobie publikacji utworu prosimy o kontakt, a tekst zostanie usuni臋ty.
konika karego i te z艂ote lejce